KOBIECE WAKACJE W GÓRACH 14-20 VIII’22

Kolejne wakacje ze wspaniałymi kobietam za nami. Tym razem odwiedziłyśmy piękny ośrodek Mandala, z zapierającym dech widokiem na padmo gór Beskidu.

Atrakcji było dużo ale chcę opowiedzieć jedną historię z tego pobytu. Może i Ty znajdziesz w niej inspirację.

Ela lat 82, uczestniczka sierpniowych Kobiecych Wakacji w Górach i póki co najstarsza uczestniczka moich wyjazdów.

Drugi dzień pobytu. Po śniadaniu idziemy na zaplanowaną wyprawę na Leskowiec, górę Beskidu Małego o wysokości 922m n.p.m. Droga zajęła nam ok 4h. Obserwowałam Elę w trakcie wędrówki. Sylwetka szczupła i wyprostowana, sprawny krok, równy oddech. Nawet rozmawiała swobodnie wchodząc pod górę. Byłam pod wrażeniem.

Trzeci dzień pobytu. Po śniadaniu znów wybieramy się na Leskowiec ale wrócić chcemy dłuższym szlakiem. Byłam pewna, że Ela zostanie w Mandali. O jakże się myliłam. Znów z zainteresowaniem obserwowałam tę dzielną kobietę w trakcie wędrówki. Cały czas uśmiechnięta. Otoczona dwiema córkami, które zabrały ją na ten wyjazd. Wzajemnie się sobą opiekujące. Coś pięknego.
W rodze powrotnej zeszliśmy ze szlaku w las aby “skrócić sobie nieco drogę”. Cytując Mariolkę z kabaretu Paranienormalni “Iii….to był ku*wa błąd”.

Zgubiliśmy się.
Wszystko skończyło się dobrze ale do czego zmierzam…

Stojąc tak w lesie i szukając drogi przez gps tudzież papierową mapę martwiłam się o Elę czy da jeszcze radę. Było duszno, już ponad 5h szliśmy i do tego się zgubiliśmy. Zwróciłam się do Eli z moimi obawami a ona na to…

“LEPIEJ WYJŚĆ I ZABŁĄDZIĆ NIŻ ZOSTAĆ W DOMU”

Tadaaaam!
Czy to nie piękne i głębokie przesłanie?

Życzę nam wszystkim takiej pogody ducha, siły, radości i chęci życia jaką ma w sobie Ela. Liczę też, że zaszczyci mnie swoją obecnością na kolejnych wyjazdach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *