Piątkowy wieczór pierwszego lipca był wyjątkowy!
Miałam przyjemność spotkać się z cudownymi kobietami – moimi podopiecznymi (niestety nie wszystkimi) w nieco innym otoczeniu niż zazwyczaj… nie na sali, czy w plenerze na treningu, nie w leginsach i podkoszulku do wykręcenia z potu po zajęciach… ale w restauracji przy lampce wina, w pięknych kreacjach 🙂 W ten sposób świętowałyśmy zamknięcie pierwszego wspólnego sezonu! Były toasty, rozmowy, śmiechy, prezenty, plany na przyszły sezon. Jestem wzruszona i szczęśliwa, że byłyście tego wieczoru i cały sezon! Dajecie mi siłę i wiarę w to, że to co robię ma sens. Dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyłyście i będę dalej robiła wszystko, aby tego zaufania nie zawieść.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!